czwartek, 24 czerwca 2010

Przystanek Świętokrzyskie cz.1

Przystanek Świętokrzyskie

Na wstępie tak jak obiecałam dedykuję ten post Mateuszowi - "Biały" zatem specjalna dedykacja dla Ciebie ;) Ot, poniżej opisuję taki mały wypadzik z kolan w rodzinne strony. Później trochę spontanicznego nic nie robienia i chodzenia gdzie nogi poniosą...


24 maj 2010
Przystanek w Dobruchnej - dopiero wysiadłam z autobusu i już pierwsze zdjęcia. Żółte pola rzepaku kontrastują z ciemno-szmaragdowym łańcuchem wzniesień Pasma Jeleniowskiego. Następnie w Czajęcicach krótkie rozeznanie w terenie z miejscowymi i już wiemy jak trafić do rezerwatu "Skały" w Skałach. (Kiedyś poświęciłam mu osobną notkę.) No cóż... asfalt zamieniamy na grząskie błoto. A dopiero co czyściłam buty xD Po ulewnych deszczach trzeba przeskakiwać przez przecinające drogę strumyki. Wszystko fajnie byle nie siąść na "czterech literach" w wodzie. Bo plecak zaburza mi równowagę a kamienie najzwyczajnej śliskie . Dotarłyśmy! Jesteśmy w kamieniołomie.

Obrywy skalne robią niesamowite wrażenie. Wokół rozlewiska pełn
o żab, które podnoszą alarm po wtargnięciu na "ich teren". Zaraz mnie zagłuszą. Głodna. Więc oczywiści wcinam jakiś jogurt z plecaka i dodatkowo na deser pastylkę na bolące gardło... Już mamy ruszać dalej a tu trafiam na stanowisko przepięknych kwarcytów. Wdrapuję się wyżej i w bloku skalnym geoda obok geody. Dokumentujemy wszystkie na zdjęciach by po powrocie do domu zidentyfikować znaleziska.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz